High Life, czyli gdzie bywa Uwe

EineHexe

Bogate życie towarzyskie Blondyna trwa. Wczoraj nawiedził lokal pt. Shaolin Tempel, ponieważ Herbert Fechter prezentował tam swoją nową książkę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakaś pani i Blondyn O Buddyjskich Kształtach prezentują figury baletowe.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dwóch panów udaje bocianów, przy czym blond bociek po prawej jest tak zmarnowany, że aż dziw iż Greenpeace jeszcze nie bieży mu z pomocą.

[link widoczny dla zalogowanych]

Blond pani, zdaje się, że nazywa się Karina Sarkissova (acz mogę się mylić), Uwe i Andrea B.

[/url]

EineHexe

1 Rotkreuz Ball niniejszym rozpoczął sezon balowy we Wiedniu. A że Blondyn wpadł akurat w nastrój rozrywkowy...

[link widoczny dla zalogowanych]

...napadł jakąś wychudzoną damę w czerwieni.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pojawił się też Gernot Kranner w nieodłącznym kapeluszu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe i pani w czerwonym jeszcze raz.

Gernot bez kapelusza.

A Blondyn chyba był wczorajszego wieczora w stealth mode. Tylko dwa zdjęcia?

EineHexe

Dzisiaj Uwe uświetnił swą osobą otwarcie wystawy obrazów niejakiego Emila Cerny, zatytułowanej "KOeniginnen"

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe, fryzjer się o ciebie dopomina...

[link widoczny dla zalogowanych]

Cud się stał. Uwe i Ramesh znowu na jednym zdjęciu.

EineHexe

Wczoraj Uwe, z kompletną obstawą, przybył na urodziny niejakiej Atousy Mastan, lekarki, która swój jubileusz uświetniła imprezką w klubie Palffy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pani z rozległym dekoltem, blady jak prześcieradło Uwe i Andrea Bocan.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kliniczny przykład dwóch facetów pilnie wymagających stylisty. Gdyby jakieś pogotowie stylistyczne istniało, powinno podjechać na sygnale i zedrzeć z Wolfa te upiorne galoty z troczkiem, bardziej stosowne na poranny jogging, natomiast Uwe otrzymałby zestaw ratowniczy, złożony z przyzwoitej koszuli męskiej ( bo ta bluzeczka z dekoltem tu nie pasuje i nie jest właściwa dla pana o figurze tak... opływowej) oraz marynarki w takim rozmiarze, żeby Blondyn nie musiał już chodzić na permanentnym wdechu.

Poza tym Upiorny Wyszczerz jest najwyraźniej zakaźny, bo przelazł na Wolfa.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe i pani, dobrze mi znana z twarzy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Blondyn, ty się opanuj, Wilczyc patrzy! Będziesz miał przechlapane!

[link widoczny dla zalogowanych]

No patrzył, patrzył i natychmiast odpiął Uwe od blond dziewoi. A odpięty Uwe najwyraźniej opuścił lokal, bo na następnych zdjęciach widać Wolfa w szampańskim humorze, ale Blondyna ani śladu. Nawet na torcik nie poczekał, a dali, ładny i różowy!

Drugi ładunek foć, z innego żródła

Uwe, blond dziewoja i pani, którą już znam z nazwiska. To jubilatka, Atousa Mastan.

O patrzcie państwo, a jednak torciku nie przepuścił!

A Wilczyc patrzył...

Jakaś pani, jubilatka, Blondyn.

Bocan, Uwe, pani której nie kojarzę.

Uwe, jubilatka, rozmaite osoby.

Blondyn złapany przypadkiem, gdy się przemykał za plecami Adiego Weissa, promienny jak kondukt w deszczu pod wiatr.

Tu już błyska zębami.

Uwe, jubilatka.

I ostatnie zdjątko na dziś.

A na koniec zagadka. Gdzie jest Blondyn?

[link widoczny dla zalogowanych]

EineHexe

Wczorajsze fotuchny z wernisażu niejakiego Attili Adorjana.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak widać na załączonym obrazku wszystkie marynareczki się już zaczynają robić pzyciasne. Za dużo tego blond splendoru co je wypełnia Wink

Ale szaliczek ładny, mam taki sam, tylko czerwony

[link widoczny dla zalogowanych]

Na wernisażu była też Marika, wyglądająca świetnie, jak zawsze. Nie, to nie jest focia z Blondynem i nie liczyłabym na takową.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Niedoubrana pani! To lubię!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Wpuść gdzieś Uwe, a od razu sobie zestaw lasek wydłubie z tłumu :*

[link widoczny dla zalogowanych]

No nie mogę, z tej marynareczki, no nie mogę! Rotfl

Nie wiem czy mnie bardziej śmieszy, czy rozczula.

[link widoczny dla zalogowanych]

I szczelimy fotuchnę smartfonikiem, a co!

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie znam tego pana po lewej. Bo tego po prawej to owszem

[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze jeden pan do zdjęcia stanął. Też go nie znam.

[link widoczny dla zalogowanych]

Oraz potem Uwe przygarnął jakieś dziewczęcie.

EineHexe

Ordinationsfest niejakiej Evy Wegrostek. Wnioskując z pudełek Juvedermu na pólkach, pani zajmuje się chirurgią plastyczną.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wolf, Bocan, Uwe.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wolf, pani Zagrostek, Uwe, Bocan.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe i Wilczyc. Ktoś zrelaksuje Blondyna, bitte?

[link widoczny dla zalogowanych]

Znowu dorwał jakąś blondynkę

[link widoczny dla zalogowanych]

Adi, bohaterka wieczoru, Michael i Uwe robiący kaczy dzióbek. A jak Uwe robi kaczy dzióbek, to oznacza, że coś pił i to wcale nie lemoniadę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Robiło się coraz weselej...

[link widoczny dla zalogowanych]

Adi i Uwe obcałowują panią Wegrostek.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzióbek zbiorowy, czteroosobowy. Przy okazji widać pięknie kto i gdzie wstrzykuje sobie botoks Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe, Wolf, Bocan i Władczyni Strzykawki Z Botoksem.

EineHexe

Kolejne Style Up Your Life. Uwe w ataku.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale do twarzy mu w tym kapelutku :)

[link widoczny dla zalogowanych]

Panie na imprezie podzielały moją opinię.

[link widoczny dla zalogowanych]

No nie mogę, sam seks!

Jak myślicie, jeśli mu wyznam pod sagedoorem "Uwe, pragnę fotografować ciebie w kapeluszu!" to jak szybko będzie uciekał?

To były urodziny jakiejś pani od burleski, stąd te stroje.

Aww no. No aww. Kaczy dzióbek pomijając, facet, czemu ty nie nosisz kapeluszy na co dzień?

Tu już wyszedł ciut gorzej. Ale i tak awwwtastycznie.

Taaak, dzióbek, dzióbek, mhm.

Zaaabawa trwaaa, Uwe w nastroju stosownym do poetyki wieczoru...

Pana też pomacamy, a co.

I panią i pana naraz!

I panią doktor też!

Zapas pań do macania nieprzebrany. Hulaj dusza, Wilczyca nie ma!

Wilkommen, bienvenue, welcome!

Bym mu taką steampunkową sesję zdjęciową strzeliła... Och, marzenia!

Gorąco, gorąco, gorąco tak...

...albo w klimatach gangsterskich. Dwudziestolecie międzywojenne, prohibicja, girlsy, strusie pióra... Co pan na to, panie Kroeger?

Ooon śpiewa!

Pomolestujemy panią doktor...

Rrraaawwwr! Mimo dzióbka. A może z powodu.

Reszta państwa może sobie iść. Pan z tyłu po prawej zostaje Twisted Evil

EineHexe

Wczorajszy Charity Punch nad brzegiem pięknego i modrego Dunaju. Modrości nie widać, bo ciemno.

[link widoczny dla zalogowanych]

Blondyn bez czapeczki i w eleganckim kożuszku Stefan Toporek style (kto to jest Toporek proszę się dowiadywać na forum Janusza Krucińskiego Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeden się dorwał do ponczu, drugi dzwoni skarbonką. A Herr Tischler koncertowo zgubił ostrość. Takiej wtopuni to nawet ja moim kompaktem bym nie odstawiła, doprawdy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem co to za pani, ale farciara Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

No farciara

Na marginesie, Uwe, ja cię proszę, wkładaj czapeczkę zanim temperatura spadnie do minus nastu, cooo?

[link widoczny dla zalogowanych]

Smutny, samotny Blondasek... Aż by się chciało takiego przytulić...

EineHexe

Impreza pt. Glitzeria.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe w pięknej, różowej bluzeczce, Andrea Bocan, Atousa Mastan, Wilczyc.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zbiorówka. W tłumie Adi Weiss, Michael Lameraner, Andrea Bocan, Atousa Mastan, Wilczyc i zdaje się Siostrzeniec. Oraz, ma się rozumieć, Uwe.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe z upiornym wyszczerzem i Wilczyc.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe, Upiorny Wyszczerz Wersja Pogłębiona, Andrea Bocan.

[link widoczny dla zalogowanych]

Blondyn z panem w pudlastej peruce.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak się pojawiła niewiasta w wieku rębnym w zasięgu rąk, to nalezało ją zmolestować. Niewiasta była dzielna i nie uciekła.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe i jakiś pan. Nie znam pana.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe słucha rozmówców w wielkim skupieniu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakiś pan w kaszkiecie, Andrea, Uwe.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszyscy toastują Uwe, pewnie akonto urodzin, a on stoi z miną skonfundowanego królika, którego marchewka okazała się z plastiku.

[link widoczny dla zalogowanych]

I zbioróweczka.

And that's all folks, tyle na dzisiaj obrazków z życia Bustfa.

EineHexe

Imprezka urodzinowa Uwe. Zadziwia mnie z deka brak na niej jakichkolwiek osób związanych z musicalem.

Lameraner, Weiss, dwie laseczki, solenizant.

Nie znam państwa. Znaczy, Uwe znam, oczywiście.

Andrea B. się przysysa.

Nie znam pana, ale ma łądną koszulę.

Wolf, móle ci koszulkę pogryźli. (Srsly, ten facet jest obdarzony wyjątkowym brakiem gustu w dziedzinie mody.)

Uwe i trzy laseczki. Wolf za kadrem zapewne już planuje karę.

Dwóch panów w kratkę i jeden Blondyn.

Macumacumac.

"Zabierzcie tego gościa z tyłu, bo nam przeszkadza."

Zabaaawa trwaaa...

Blondyn przyjął za punkt honoru zapozowanie z wszystkimi gośćmi.

W razie potrzeby dostawał się w kadr również metodą desantu lotniczego.

...I wszyscy tacy śliczni są... i kulturalni...

I oczywiście wszyscy się świetnie bawią, c'nie, Uwciu?

Wciąż nie znam tych państwa.

...tych też nie.

Cały ten Geburtstag polegał na tym, że Uwe latał po sali i pozował z gośćmi, czy jak?

Uwe i Atousa Mastan.

...dlaczego mam wrażenie, że gdyby szanowny jubilat zniknął, żaden z gości, szanownego Lebenspartnera wliczając, nawet by tego nie zauważył?

I kurde martwi mnie brak starych przyjaciół. Bardzo mnie martwi.

EineHexe

Wczorajsze Late Night shopping, czyli wyprzedaż w Mondreanie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jingle bells, jingle bells i Uwe w nowej, acz haniebnie wymiętej, koszuli we wdzięczną krateczkę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Był nawet rozubrany pan Mikołaj do macania, co Uwe, rzecz jasna, skrzętnie wykorzystał.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wymacało się też skąpo ubrane elficzki...

[link widoczny dla zalogowanych]

Oraz jakąś znajomą blondynkę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe barrrdzo zapracowany!

[link widoczny dla zalogowanych]

Chciał uciec, ale pani mocno trzymała.

[link widoczny dla zalogowanych]

Więc rzucił na jej pastwę rozubranego Mikołaja.

[link widoczny dla zalogowanych]

- On ma lepszą klatę niż ja!
- Już my to ocenimy...

[link widoczny dla zalogowanych]

- Kurde, naprawdę ma lepszą...
- Ej, lalki, no zobaczcie jaka klata!

[link widoczny dla zalogowanych]

-Dziewczynki, elfinki, chodźcie do Uwcinka!

[link widoczny dla zalogowanych]

- Pani patrzy, zaczepiste wdzianko!

[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze Mikołaja z czekolady dla tej pani.

[link widoczny dla zalogowanych]

Miał być uśmiech a wyszło "zjadłem cytrynę".

[link widoczny dla zalogowanych]

Pan Mikołaj się ubrał, ale pomolestować można. Albo ponęcić czekoladą.

[link widoczny dla zalogowanych]

I zbioróweczka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe zachwalał...

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwe układał...

[link widoczny dla zalogowanych]

...Pomagał opanować niesforną garderobę...

[link widoczny dla zalogowanych]

...Tłumaczył...

[link widoczny dla zalogowanych]

...Pozował...

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak, kochany święty Mikołaju, to jest właśnie wymarzony prezent dla Wiedźmy Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Od lewej: Santa Claus, Uwe, Nikolaus.

[link widoczny dla zalogowanych]

Taaak, Wilczyc też był.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nagroda po pracowitym wieczorze, czyli małe macumacu temu Mikołaju.
(I jakie on ma piekne dłonie, Uwe, nie Mikołaj. Awww.)

martunia21

On się chyba objadł tymi z czekolady z płynnym wsadem procentowym.
A mnie się robi zimno na widok słówka na 'M' bo to zapowiada poważną katastrofę. należy się spodziewać eventu na miarę wymierania permskiego albo pojawienia się stromatolitow produkujących tlen.
M.

EineHexe

M... M... Mondrean?

martunia21

Właśnie to paskudztwo.
Aż przykro było patrzeć jak zachwalał. Zachowywał się jak ekspedientka, która koniecznie wpycha towar przechodniom bo dostaje prowizję od każdej rzeczy. Tak bym chciała, żeby jednak przeżył wcząs i zamiast marnować czas na promocje świństewka, które nie ma znaczenia dla jego kariery, jednak poświęcił chociaż kilka minut dziennie na podreperowanie gardziołka i tejże kariery. Opcjonalnie gdyby zauważył, że go ostatnio znajomi i przyjaciele praktycznie olewają, ale tego się chyba z Wiedźmą nie doczekamy. Nawet jej desperacki komentarz nie pomógł.
M.