Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kucyponek w kapeluszu - Dracula
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Na scenie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leleth
Napoleon


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Sob 15:57, 21 Sie 2010    Temat postu:

Jesper ma szczególny talent w dodawaniu mdłym postaciom jaj, w przypadku Żonatana też .
Szalenie go lubię, to i w Draculi mi się podobał i szczerze mu współczuję, że musiał śpiewać takie bzdury...

Emerencjo, bo się zawstydzę Zawstydzony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewka
Enjolras


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 16:05, 21 Sie 2010    Temat postu:

Ale on wcale nie wyglądał jakby cierpiał. Mało tego, ja myślę, że granie w Draculi ogólnie musiało mu sprawiać przyjemność. Na przykład scena z brzytwą i to, jak się puścił z Drakiem zaraz potem :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyferka
Jej Piekielna Mroczność z Bastionu


Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 16:10, 21 Sie 2010    Temat postu:

Postac Żonatana była normalna miło było go posłuchac bo stękach i jękach pary głównych bohaterów( Draku i Mina) Niestety patrzec nie było na co, bo charakteryzatorka była w tym dniu pijana, Jesper nie grał faraona ani Szejka Valentino, żeby mu takie krechy na oczach rysowac.
Kucyponek też był miły, ale pocił się straszliwie i podświadomie czułam jak mnie wszystko swędzi od potu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laurelin
Kaiserin von Uwoland


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Sob 21:30, 21 Sie 2010    Temat postu:

EineHexe napisał:

Takie właśnie niezwykle współczujące miny, plus drżące usteczka w podkówkę i łzy szklące się w oczętach zyskały Uwowemu Helsingowi miano Kucyponka.

Och! To będziemy razem hasać po zielonych łąkach :D
Po niemieckiemu grzywka to Pony - zakładam że to też miało jakiś wpływ na ukucyponkowienie Blondyna?

ewka napisał:
Powinien zatrudniać jakieś fanki, które by go wycierały chusteczkami za sceną :D


Gdzie znajdziesz takie wariatki? Rolling Eyes

Dracula to pierwszy musical na którym usnęłam. Zgadnijcie kiedy? Tak, właśnie, jak śpiewała Mina. Nie wiem kiedy (ach, alem biedna i zabiegana) ale jak znajdę czas to się dossam do napisów. I widzę że mój świat zmieni się bezpowrotnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 0:57, 22 Sie 2010    Temat postu:

Laurelin napisał:

Po niemieckiemu grzywka to Pony - zakładam że to też miało jakiś wpływ na ukucyponkowienie Blondyna?


A to już boskocudownej Cyferki pytaj, która określenie ukuła.

Laurelin napisał:
ewka napisał:
Powinien zatrudniać jakieś fanki, które by go wycierały chusteczkami za sceną :D


Gdzie znajdziesz takie wariatki? Rolling Eyes



Tu! O tu! Tutaj! Ja bym mu chętnie pot z czółka ścierała! I nie tylko z czółka! Mogę się nawet dobrze o Wilczycu wyrażać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pon 17:16, 23 Sie 2010    Temat postu:

Wreszcie dotarłam do końca 2 aktu „Draculi” by Wildhorn. Nie, żeby to nie było wczonsające dzieło. Po prostu mój łepek po 2 zarwanych nocach potrzebuje jednej lepiej przespanej.
2 akt w zasadzie sprowadza się do jednego wielkiego niezdecydowania Miny, czy chce się przespać z tym Draculą czy nie. W końcu lądują na katafalku i przeżywają naprawdę ognisty numerek. Pierwszy raz zdarzyło mi się zobaczyć orgazm wampira. Nie wiedziałam nawet, że one są do czegoś takiego zdolne. A Borsiu był przy tym bardzo mocno przekonujący.
Ogromne wrażenie zrobił na mnie utwór „Roseanne” w wykonaniu Uwe. Jednym słowem przegenialne studium ćpania w jego wydaniu. Choć może parę lat temu Uwe zaśpiewałby tą piosenkę z dużo większą werwą i takim dreszczykiem (wiadomo, młodszy). No i oczywiście byłby szczuplejszy, bo jakoś narkoman nie kojarzy mi się z takim tłuszczykiem, jaki ma Uwe. Przegenialne było również to spojrzenie Helsinka po tym jak Mina tarzała się po podłodze z głodu seksu z Draculą.
Tak samo podobała mi się walka z Draculą w „Zu Ende”. Prawdziwy pokaz możliwości wokalnych obu panów: U. I T. Ale z tej potyczki to lepiej wyszedł Thomas.
Zresztą generalnie Thomas w roli Draculi był wczonsający. Jemu naprawdę pasują takie mroczne, drapieżne role. Potrafi dużo pokazać.
Jest tylko jeden problem. Otóż w delektowaniu się tymi smacznymi kąskami przeszkadzał mi jeden, ale bardzo istotny szczegół, a mianowicie widok ociekającego potem ciałka Kroegerka. Zastanawiam się, czy to była taka wizja reżysera, czy ten biedak był w stanie nienajciekawszym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Napoleon


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pon 17:29, 23 Sie 2010    Temat postu:

Uwe był wtedy chory i miał gorączkę, poza tym chyba nie lubi inwestować w antyperspiranty...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pon 17:32, 23 Sie 2010    Temat postu:

No to się wtedy łyka coś przeciwgorączkowego. Nie każdego rajcuje widok spoconego faceta, nawet jeżeli jest nim najprzystojnieszy farbowany Blondyn świata!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pon 17:59, 23 Sie 2010    Temat postu:

emerencja napisał:

2 akt w zasadzie sprowadza się do jednego wielkiego niezdecydowania Miny, czy chce się przespać z tym Draculą czy nie.


I z tego niezdecydowania wije się po podłodze niczym gąsienica, co jest zresztą znakiem rozpoznawczym dziewczyn Draca. Lucy w pierwszym akcie też wytarła sobą posadzkę.

Cytat:
Pierwszy raz zdarzyło mi się zobaczyć orgazm wampira. Nie wiedziałam nawet, że one są do czegoś takiego zdolne. A Borsiu był przy tym bardzo mocno przekonujący.


Nie widziałaś tego momentu w inscenizacji z St. Gallen, też z Thomasem. To dopiero był szczyt, zdaje się że nawet inspicjent i mechanicy wyszli potem na papierosa Wink

Cytat:
Ogromne wrażenie zrobił na mnie utwór „Roseanne” w wykonaniu Uwe. Jednym słowem przegenialne studium ćpania w jego wydaniu. Choć może parę lat temu Uwe zaśpiewałby tą piosenkę z dużo większą werwą i takim dreszczykiem (wiadomo, młodszy).


Ale ona nie ma być z werwą, bo to przecież melancholijne wspomnienie Kucyponka, który właśnie dał sobie w żyłę. Podoba mi się tak, jak ją zaśpiewał, smętna, romantyczna... I ten Helsing taki złamany bojownik o przegraną sprawę...

Cytat:
No i oczywiście byłby szczuplejszy, bo jakoś narkoman nie kojarzy mi się z takim tłuszczykiem, jaki ma Uwe. Przegenialne było również to spojrzenie Helsinka po tym jak Mina tarzała się po podłodze z głodu seksu z Draculą.


Te zaszklone błękitne ślepka i drżące usteczka w podkówkę... Czy tylko mnie jego wyraz twarzy nasuwa na myśl małego chłopczyka?

Cytat:
Tak samo podobała mi się walka z Draculą w „Zu Ende”. Prawdziwy pokaz możliwości wokalnych obu panów: U. I T. Ale z tej potyczki to lepiej wyszedł Thomas.


Bo gardło ma zdrowe, w przeciwieństwie do Blondyna. Żałuję, że Wildhorn nie najął dobrego librecisty. Jakby tak dobrze rozpisać konflikt Kucyponek - Dracula i ładnie go dramatycznie zwieńczyć, wykorzystując fakt, że Draczuś wyssał był Helsinkowi małzonkę... Ech, pomarzyć.

Cytat:
Zresztą generalnie Thomas w roli Draculi był wczonsający. Jemu naprawdę pasują takie mroczne, drapieżne role. Potrafi dużo pokazać.


Thomas w rolach drapieżnych i mhrocznych, bądź psychopatycznych czuje się jak ryba w wodzie, gorzej, gdy ma zagrać kogoś miłego i troskliwego. Stąd jego Jekyll aktorsko był niewypałem, bo się zachowywał jak Hyde na uspokajających prochach.

Wracając do Draculi, to Tomaszkowa mroczność podziałała trochę na niekorzyść, bo hrabia w jego wykonaniu świetnie się bawi mordując niemowlęta i wysysając niewinne dziewice i właściwie nie wiadomo czemu na końcu odechciewa mu się nieżyć. Taki nagły emoatak po prostu. Może gdyby się nieco mniej rozkoszował swym wampiryzmem, byłoby to łatwiejsze do przełknięcia.

Cytat:
Jest tylko jeden problem. Otóż w delektowaniu się tymi smacznymi kąskami przeszkadzał mi jeden, ale bardzo istotny szczegół, a mianowicie widok ociekającego potem ciałka Kroegerka. Zastanawiam się, czy to była taka wizja reżysera, czy ten biedak był w stanie nienajciekawszym.


Przecież mówiłam już, że Uwe grał z gorączką, nie pierwszy raz w karierze zresztą, dlatego stanowił sobą samobieżną Niagarę. Kucyponkowi, swoją drogą przydałby się osobisty asystent do ocierania czółka, bo mu pot ustawicznie zalewał oczy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pon 18:21, 23 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Nie widziałaś tego momentu w inscenizacji z St. Gallen, też z Thomasem. To dopiero był szczyt, zdaje się że nawet inspicjent i mechanicy wyszli potem na papierosa Wink


Nie widziałam, ale jak mi się uda dopaść, to chętnie obejrzę.

Cytat:
Ale ona nie ma być z werwą, bo to przecież melancholijne wspomnienie Kucyponka, który właśnie dał sobie w żyłę. Podoba mi się tak, jak ją zaśpiewał, smętna, romantyczna... I ten Helsing taki złamany bojownik o przegraną sprawę...


Żle się wyraziłam. Chodziło mi bardziej o to, że właśnie, gdyby był młodszy, to ta melancholia byłaby bardziej wyrazistsza. Wiadomo, troszkę głosik Kucyponkowi chyba przysiadł.

Cytat:
Te zaszklone błękitne ślepka i drżące usteczka w podkówkę... Czy tylko mnie jego wyraz twarzy nasuwa na myśl małego chłopczyka?


Nie tylko tobie. Mnie też. I do tego jeszcze od razu nasuwa mi się wizja takiej zagubionej sierotki.

Cytat:
Bo gardło ma zdrowe, w przeciwieństwie do Blondyna. Żałuję, że Wildhorn nie najął dobrego librecisty. Jakby tak dobrze rozpisać konflikt Kucyponek - Dracula i ładnie go dramatycznie zwieńczyć, wykorzystując fakt, że Draczuś wyssał był Helsinkowi małzonkę... Ech, pomarzyć.


O tak, z tym się zgodzę. Generalnie, Wildhorn powinien zmienić prochy, dilera albo librecistę. Albo wszystko naraz. Jak mniemam, masz nawet już odpowiednią wizję.

Cytat:
Thomas w rolach drapieżnych i mhrocznych, bądź psychopatycznych czuje się jak ryba w wodzie, gorzej, gdy ma zagrać kogoś miłego i troskliwego. Stąd jego Jekyll aktorsko był niewypałem, bo się zachowywał jak Hyde na uspokajających prochach.


Pewnie masz rację.
A co do wycierania, to ja mogłabym nawet posłużyć swoimi łapkami...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 18:28, 26 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Chociaż z jednym komentarzem się nie mogę zgodzić. Cnotliwy ćpun jest jak najbardziej możliwy i logiczny. Narkotyki i wódeczka wpływają również na potencję. A skoro wyjściowo za bardzo napalony nie był, po użyciu schodzi praktycznie do zera. Panna by się wampirem nie zainteresowała, gdyby Helsing jej wystarczył.


Faktem jest że profesor nie wyglada na buchający wulkan męskiego wigoru, chociaż kto wie, może on jak Frank N. Furter, not much of a man by the light of day but at night one hell of a lover Wink Ale jeśli rozpatrujemy ową cnotliwość Helsinga li i tylko w aspekcie erotycznym to możesz mieć rację, że narkotyki narzucały mu wstrzemięźliwość w tej dziedzinie. Acz nie wiemy kiedy właściwie drogi Kucyponek zaczął używać narkotyków.

Cytat:
A tak w ogóle wtedy narkotyki nie kojarzyły się aż tak źle jak teraz, Helsing w sumie nic złego nie robił.


Tak. Spójrzmy więc na cnotliwość profesora bardziej ogólnie. W tamtych czasach heroina i kokaina były absolutnie legalne, do nabycia za niewygórowane kwoty, więc Helsing nie popełniał żadnych czynów prawem zabronionych. Pieniądze jeszcze miał najwyraźniej, skoro miał stałą posadę w Amsterdamie, mógł zatem, poza swoim nałogiem, wieść życie przykładnego obywatela, niekiedy tylko wyskakujacego kołkować zębatych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Napoleon


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 18:35, 26 Sie 2010    Temat postu:

Nie chodziło mi ani o seks, ani o to, czy nabywanie narkotyków jest zabronione, ale o tom, jak wpływają one na psychikę człowieka.

Poza tym, na kucyponki - przecież te komentarze są z przymrużeniem oka. Dalsza część traktowała bodaj o uczciwych prawnikach i dziwkach o złotych serca (notabene cytowałąm Pratchetta z Kota w stanie czystym). Zdarza się, ale w świadomości społeczeństwa jest wyryty inny obraz. Wink


Ostatnio zmieniony przez Leleth dnia Czw 18:45, 26 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 18:48, 26 Sie 2010    Temat postu:

Leleth napisał:
Nie chodziło mi ani o seks, ani o to, czy nabywanie narkotyków jest zabronione, ale o tom, jak wpływają one na psychikę człowieka.


Wpływają źle i powodują rozluźnienie norm moralnych, to się zgadza. Ale profesorek, o ile w ogóle uzależniony, był nałogowcem dobrze funkcjonującym, który jeszcze osobowości i moralnego kośćca na drobne nie rozmienił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 20:13, 26 Sie 2010    Temat postu:

Ano. Z tym się zgodzę. Wszakże Kucyponek był w stanie dobrze funkcjonować społecznie mimo dogadzania sobie narkotykami i dziwnej skłonności do kołkowania wszelakich wampirów.
A przy okazji nie wiem, czy zwróciłyście uwagę na pewien szczegół. Mianowicie pewien rekwizyt robi własną, całkiem całkiem dobrą karierę, a mianowicie czerwona kiecka (tu na Minie, o ile czegoś nie poknociłam, w pociągu).
Mnie nasunęła mi się myśl o "Upiorze" (tym filmowym), gdzie przez sporą jego część Christine przewijała się w czerwonych lub inego koloru sukienkach, w których czerwone dodatki stanowiły istotny element, mówiący o przynależności Christine do Upiora (swego czasu wywiązała się na ten temat dyskusja na fw).
Pierwszym skojarzeniem była jednak czerwona sukienka Sary na balu u Krolocka, która wręcz wyraźnie sygnalizowała, że dziewczyna została "zaanektowana" przez Hrabiego-Wampira.
Zatem trzeba przyznać, że Wildhorn i spółka w przerwah między dogadzaniem sobie różnymi dziwnymi substancjami odrobili zadanie domowe z symboli i pokazali przynależność Miny do Dracza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martunia21
Bestia


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 20:24, 26 Sie 2010    Temat postu:

Kolejne dosyć toporne nawiązanie do Webbera (a podobno zarzucano silne inspiracje jego twórczością albo nawet prawie plagiat) to róża, którą wampir wywija.

Odpowiadam na posta Leleth z działu o tłumaczeniach: A, to nie wyłapałam, że ogólnie o moralność. Skupiłam się tylko na libido.

W sumie profesor może się tłumaczyć 'Ja tylko używam środków, żeby wampiry rozpoznać, one się maskują, a po grzybkach/morfinie/laudanum/innych wszystko widać wyraźnie. A że na wspomaganiu udało mi się zakołkować jakiegoś człowieka, taaak, to tylko maleńki błąd techniczny, a może on już był skosztowany???'
Wg norm z tamtej epoki profesor postępował jak najbardziej etycznie. Nie dość, że ubijał morderców (wampiry ssały do uzyskania suchego produktu, a transfuzje rozpowszechnione i bezpieczne nie były, pacjenci marli hurtowo zanim nie ustalono, że istnieją grupy krwi i podobne drobiazgi), to jeszcze rozprawiał się z libertynem bałamucącym cnotliwe panny. Czyli wszystko OK.
M.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Na scenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin