Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Thomas Borchert
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Przyjaciele i koledzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 4:19, 06 Mar 2011    Temat postu:

Popatrzyłam na to zdjęcie...



I przez chwilę miałam wrażenie, że arcybiskup Colloredo został wampirem. Pewnie przez tę purpurową szatę.



Nie ma to jak Śmierć o dobrych manierach.



Bluuuuuut!



"Moją gąbkę już widziałaś. Teraz pokażę ci moją brykę!"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 11:29, 06 Mar 2011    Temat postu:

Thomas na scenie jest szarmancki do bólu. Mało jest koncertowych nagrań na których nie pocałuje partnerki w rękę lub w policzek.
Zdjęcie z autem mnie rozwala
Sposób, w jaki Thomas od czasu do czasu spogląda na partnerki mnie rozwala... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martunia21
Bestia


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 21:18, 06 Mar 2011    Temat postu:

Myślicie, że jest dostępne całe przedstawienie z kudłatym Robinem? To co było na wampirach jako zdjęcie, z Tomaszkiem w roli Oberona.
Tak tylko się zastanawiam. Może ktoś wie kogo o to błagać. Z udostępnionego zdjęcia wychodzi, że Tytania mu wcale nie potrzebna.
M.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 21:26, 06 Mar 2011    Temat postu:

martunia21 napisał:
Myślicie, że jest dostępne całe przedstawienie z kudłatym Robinem? To co było na wampirach jako zdjęcie, z Tomaszkiem w roli Oberona.
Tak tylko się zastanawiam. Może ktoś wie kogo o to błagać. Z udostępnionego zdjęcia wychodzi, że Tytania mu wcale nie potrzebna.
M.


Zdaje się, że kiedyś mi mignęło na jakiejś liście, ale pewna nie jestem. wpuść w google "Sommernachtstraum Borchert video" i zobacz co ci wyleci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewka
Enjolras


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 20:29, 10 Mar 2011    Temat postu:

Przeklejam z wampirzego forum:




Odświeżam temat wrzucając własnoręczne tłumaczenie relacji z premiery Backstage, która miała miejsce wczoraj. Relację pisała jakaś dziewczyna z grupy fanek Thomasa na fb.

Za korektę dziękuję Karolinie :)









Teatr:
Wiedeński Teatr Miejski przy Walfischgasse to jedyny znany mi budynek, który mieści w swojej piwnicy teatr. Na dole jest całkiem przytulnie, jedynie 14 rzędów... jednak przy takich okazjach jak premiera "Backstage - Widok z kabiny oświetleniowca", kiedy wszystkie bilety są wyprzedane, robi się tam całkiem tłoczno. Gdy tam weszłam i stanęłam na schodach, miałam wrażenie, że nie wcisnę się dalej.

Historia:
Z całą pewnością nauczyliśmy się tego wieczora, że kabina oświetleniowca to bez wątpienia ważne, jeśli nie najważniejsze miejsce w teatrze. Właśnie tam rozgrywają się największe dramaty, o wiele większe niż "Hamlet", który właśnie tego wieczoru wystawiany miał być na scenie.
Hammet (Thomas Borchert), syn pijącej, niezbyt utalentowanej aktorki, założył ten teatr w Chicago, po czym w ciągu dwóch lat doprowadził go do ruiny. Umowa najmu jest już praktycznie nieważna, jednak wciąż gra się ostatnie przedstawienia, żeby móc zapłacić przynajmniej za ostatni miesiąc. Tego wieczoru wystawiony ma zostać po raz ostatni "Hamlet". Już premiera okazała się całkowitą klęską, ostatnie przedstawienie dopełnić ma tragedii.
Nic się nie dzieje tak, jak powinno. Do pomocy przy oświetleniu przysłany zostaje właśnie znienawidzony ojczym Hammeta (Alexander Strobele), a aktorzy mający grać są chorzy, bo opijali razem poprzednie przedstawienie "Martwy Bob". Zdrowy jest jedynie Gary Cooper (Daniel Keberle), gej i statysta.
Katastrofa goni katastrofę i zawsze gdy Hammetowi wydaje się, że rozwiązał już problem, pojawia się kolejny, większy od poprzedniego. Do teatru wchodzi policjant, żeby poinformować o odholowaniu samochodu zaparkowanego przed wjazdem, jednak nadgorliwy człowiek znajduje za kulisami czaszkę Yoricka i postanawia ją zabezpieczyć jako materiał dowodowy w sprawie potencjalnego morderstwa. Bez czaszki Yoricka aktor grający główną rolę nie może występować. Pomimo rad Hammeta, nie chce też tego zagrać jako pantomimę.
Na domiar złego na przedstawienie przychodzi bezwzględny krytyk teatralny, który zarezerwował sobie na recenzję przedstawienia całą stronę w najnowszym wydaniu najważniejszego magazynu teatralnego. Hammet wie, że musi pozbyć się krytyka, w przeciwnym razie wszyscy dowiedzą się o tym, jak nieudolnie kieruje on dźwiękiem i oświetleniem we własnym teatrze.
We wszystkim dodatkowo przeszkadza trwający od lat konflikt pomiędzy synem a ojczymem.

Sztuka:
Hammet jako pierwszy wchodzi na scenę, jest zaniedbany jak jego teatr. Piwo zagryza fastfoodami, nie goli się ani nie myje... Już tutaj trzeba się uśmiechnąć. Nie wiedziałam czy śmieję się dlatego, że nigdy nie widziałam takiego Thomasa, czy dlatego, że historia od samego początku była komiczna.
Na początku Thomas był na scenie sam i nieważne, co robił czy jak grał, nie było można się nie śmiać. Jego bluza śmierdzi, koszulka najprawdopodobniej też, koledzy wolą z nim nie rozmawiać, chętniej oglądają "Słoneczny patrol" albo kartkują gazetki. Jednak co chwilę ktoś pojawia się w kabinie oświetleniowca... i im dalej, tym bardziej nie można przestać się śmiać.
Pomimo wszystko można było, przynajmniej na początku, odczuć pewną nerwowość ze strony Thomasa. Czuło się, że długo już nie grał w teatrze dramatycznym, ale nie powstrzymywało to nikogo od śmiechu. W ciągu pierwszych 30 minut były dwa czy trzy potknięcia w tekście... ale potem się rozegrał i wszystko było jak zawsze - grał mimiką, używając swoich "wielu twarzy", gdy było to potrzebne. Świetnie radził sobie z pokazaniem temperamentu, z którego znany był Hammet: otwierał drzwi kopniakiem, walił toporem w stół i miażdżył młotkiem nowiutkie słuchawki.
W czasie przerwy nie mogłam sobie wyobrazić tylko jednej rzeczy - że drugi akt może być jeszcze śmieszniejszy i zabawniejszy, bo już w czasie pierwszego wszystko zaczęło mnie boleć od nieustannego śmiechu. Swoją drogą widziałam, że nie tylko ja popłakałam się ze śmiechu. Całej publiczności udzielił się nastrój ogólnej radości. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ludzie w teatrze śmieli się bez przerwy - niektóre sceny przerywane były wręcz dodatkowym aplauzem.
Sztuka jest absolutnie wspaniała. Piątka aktorów pasuje do siebie i rozumie się na scenie, szczególnie Thomas i Alexander Strobele, grający jego ojczyma oraz Daniel Keberle, który gra najmniej utalentowanego aktora, statystę Gary'ego Coopera.

Finał:
Po przedstawieniu nastąpił długi aplauz i nawet ci ludzie, którzy nie wstali ze swoich miejsc, nie ociągali się z klaskaniem. Zarówno aktorzy jak i twórcy byli kilkukrotnie wywoływani na scenę. Widać było, że zszedł z nich stres związany z premierą, bo stali tam wszyscy uśmiechnięci i cieszyli się z sukcesu przedstawienia.
Potem była mała impreza w innej części teatru. Ja i moje 4-osobowe towarzystwo dotarliśmy tam trochę za późno, żeby załapać się na poczęstunek, ale i tak przywitano nas pysznym czerwonym winem.
Na przyjęciu pojawiło się też dwóch kolegów Thomasa z Tanz der Vampire: Alex di Capri i Thomas Weißengruber. Zarówno oni, jak i żona Thomasa, Rebecca oraz reszta obsady "Backstage" przyszli prawie na sam koniec.
Przeszczęśliwi i w doskonałych nastrojach wyszliśmy z teatru o godzinie 00:40. Co by nie powiedzieć to ten wieczór i przede wszystkim sama sztuka zapewniły nam wiele radości i wprawiły nas w wyśmienite humory.
Ponieważ była to pierwsza niemieckojęzyczna premiera "Backstage", na widowni siedział również autor, William Missouri Downs.
Kto tylko ma szansę, powinien z niej skorzystać i przyjechać do Wiednia na przedstawienie. NA PRAWDĘ WARTO!
Jak pójdę tam znowu to poszukam jakichś ulotek czy programu i zeskanuję dla tych, którzy nie mają możliwości, żeby przyjechać osobiście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pią 18:31, 11 Mar 2011    Temat postu:

Niniejszym dopisuję "Backstage" do bardzo długiej listy powodów, dla których powinnam wrócić do Wiednia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pią 18:33, 11 Mar 2011    Temat postu:

Strasznie żałuję, że nie dane mi będzie zobaczyć Tomaszka w tej roli. Z opisu wnioskuję, że jest genialny, a ponadto występuję w nowej, nietypowej dla niego roli. Mam nadzieję, że spektakl okaże się wielkim sukcesem, bo na to się zapowiada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pią 18:35, 11 Mar 2011    Temat postu:

UpiórTeatru napisał:
Strasznie żałuję, że nie dane mi będzie zobaczyć Tomaszka w tej roli. Z opisu wnioskuję, że jest genialny, a ponadto występuję w nowej, nietypowej dla niego roli.


Ja nie wiem, czy wybuchy temperamentu są takie znowu nietypowe dla Tomaszka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pią 21:08, 11 Mar 2011    Temat postu:

Wybuchy temperamentu nie, ale grywanie podpitych, niespełnionych i mało schludnych nieudaczników to raczej niecodzienna kreacja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vesper
Napoleon


Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prowincja warszawska
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 1:24, 12 Mar 2011    Temat postu:

Sądząc po zdjęciach, Tomek nawet grając niechlujnego, zapuszczonego nieudacznika wygląda lepiej niż zwykle w swych jakże gustownych cywilnych ciuchach :P Tak czy owak miła dla oka odmiana po tych wszystkich wyfraczonych grafach i koncertowych garniturach ;)

Wybrałabym się na Backstage... pod warunkiem że najpierw ktoś dokładnie przetłumaczyłby mi tekst sztuki, żebym wiedziała w których momentach się śmiać xP
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewka
Enjolras


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 19:15, 12 Mar 2011    Temat postu:

Z recenzji wynika, że można cały czas : >

Ja też się wkręciłam w Backstage. Chcę to zobaczyć!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 23:06, 26 Mar 2011    Temat postu:

A Borsiert kradnie sweterki swojej Frau! Zobaczcie!

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 10:17, 27 Mar 2011    Temat postu:

Tą przeuroczą marynarczkę miał na sobie, kiedy razem z Permanem śpiewali pamiętne "Die Schatten werdne langer".

Proszę nie przesadzać, ta kompozycja ubraniowa wcale nie jest taka przerażająca, Tomek miewał całkiem sporo gorszych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 16:22, 27 Mar 2011    Temat postu:

Nie no, sweterek jest uroczy, tylko niekoniecznie męski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 17:31, 27 Mar 2011    Temat postu:

Thomas jest męski w każdej sytuacji, nawet z długimi włosami i w sukience (czyt. Elisabeth '98) więc sweterek nie przeszkadza.

btw. Thomas ma kilka zdjęć w uroczym jasnofioletowym sweterku lub różowym polo, tutaj wcale nie jest źle Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Przyjaciele i koledzy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin