Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Parada Todów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Musical Elisabeth
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Śro 18:05, 20 Paź 2010    Temat postu:

emerencja napisał:

Stanley Burleson to całkiem, całkiem mniamniuśny Śmiertuch. Do tego ta ciemna karnacja. Taki to jak najbardziej mile widziany. Zresztą on tym swoim Eryczkopodobnym wdziankiem wykreował odrębnego, charakterystycznego dla siebie Toda, dodam Czerwonego Toda.


Otóż to. Punkty za to, że nie usiłował naśladować Uwe, tylko podszedł do Toda po swojemu. I zrobił to z głową.

Cytat:
A Uwe to wiadoma sprawa, jako że Todziu to Jego kreacja,


Blondyn czasem mawia, że to jego dziecko.

Cytat:
no to musiał pokazać konkurencji, że nie będzie łatwo go pokonać. "Patrzcie, ile wam jeszcze brakuje, żeby pokonać Mistrza!" Luka sobie


Patrzcie i płaczcie

Na marginesie, pani z Takarazuki była jakieś trzysta razy bardziej męska niż Szabo P. Sylwek. Zunko, podejrzewam, zjadłaby Szilvesztra bez popitki i na surowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Śro 18:11, 20 Paź 2010    Temat postu:

Pani Zunko to w ogóle inna bajka.
A Stanley przez to lekkie naśladownictwo Upiorka na pewno zapadl głęboko w pamięć niejednemu widzowi. Tak trzymać! Rzecz w tym, żeby nie małpować ordynarnie, a włożyć coś swojego. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pią 0:35, 10 Gru 2010    Temat postu:

Wykopałam jeszcze jednego Toda. Meine Damen und Herren, przed wami Patrick Stamme. Elżbietuje Annemieke van Dam. Niestety albo i stety jest sama fonia. "Maladie"

http://www.youtube.com/watch?v=eJoaYBbwWyY

Patrick i Thomas Hohler, "Die Schatten werden laenger".

http://www.youtube.com/watch?v=TFEr-2a5858&feature=related

"Maladie" było nawet nawet, ale "die Schatten..." jest złe. Stanowczo złe. Pan brzmi jak niedorobiony i zdetestosteronowany Mate. Panie Stamme, wyprany i wyprasowany płaszczyk bardzo prosimy oddać Uwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 21:19, 12 Gru 2010    Temat postu:

I kolejny zawodnik, tym razem esseński zmiennik Uwe, Johan Samuelsson. Wraz z Maike Boerdam zaprezentuje się Państwu w "Wenn ich tanzen will".

http://www.youtube.com/watch?v=vA3D4ifqXo0

Wokalnie wypada, moim zdaniem, całkiem nieźle, mógłby tylko być nieco bardziej energiczny, bo brzmi jakby mu się spać chciało. Aktorsko... Ciut przyagresywny chwilami, ale też był niezły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Sob 22:52, 18 Gru 2010    Temat postu:

Nie wiem czy to już było, jeśli tak - wybaczcie.
Najbardziej puchaty Der Tod czyli Robert D. Marx
http://www.youtube.com/watch?v=c8wiW_-eu4A
Ma kawał ładnego głosu i bardzo mi się podoba w tej piosence. Jeden z lepszych Todów, szkoda, że nigdzie nie ma całości...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 1:14, 19 Gru 2010    Temat postu:

UpiórTeatru napisał:
Nie wiem czy to już było, jeśli tak - wybaczcie.
Najbardziej puchaty Der Tod czyli Robert D. Marx
http://www.youtube.com/watch?v=c8wiW_-eu4A
Ma kawał ładnego głosu i bardzo mi się podoba w tej piosence. Jeden z lepszych Todów, szkoda, że nigdzie nie ma całości...


Herr von Wegberg wyje niemiłosiernie, poproszę innego Rudolfa dla Roberta.

A Marksio jako Tod ma w sobie coś, co mi się podoba. Taki fajny obłoczek androgyny, nieco wbrew jego warunkom fizycznym się nad nim unosi. Charakteryzacja byłaby wprawdzie nie lada wyzwaniem, ale chciałabym Marksia zobaczyć jako Śmiertucha.

A swoją drogą trzeba sporego talentu, żeby zagrać przekonywująco chodzący testosteron imieniem Quincey P. Morris, Herberta i Toda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 11:05, 19 Gru 2010    Temat postu:

Dla mnie Robert jest mistrzem epizodów. Jako Quincey miał trune zadanie, jego postać była kompletnym idiotą, a dodatkowo miał niezłe towarzystwo, w postaci Borsierta, Jespiego i Uwe.
Sprostał jednak wymaganiom i był naprawdę uroczy. Grać na zmianę Herberta i Krolocka też potrafi (a jego radość na widok Alfreda i ten krok, bioderka, mrrr)
Grał również w Rebece, chyba Crawley'a.
Za to w "Rudolfie" wcielał się w Andrassy'ego.
W "Elisabeth" też się pojawił (nie pamiętam, w której produkcji), zdaje się jako drugoobsadowy Franciszek Józef i chyba ktoś jeszcze. Todem był gościnnie, a szkoda, bo wyszło mu to naprawdę dobrze. W płaszczyku wyglądałby zabójczo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 17:58, 19 Gru 2010    Temat postu:

UpiórTeatru napisał:
Dla mnie Robert jest mistrzem epizodów. Jako Quincey miał trune zadanie, jego postać była kompletnym idiotą, a dodatkowo miał niezłe towarzystwo, w postaci Borsierta, Jespiego i Uwe.


Muszę powiedzieć, że Marksio zagrał tego idiotę wielce przekonująco, do tego stopnia, że miałam trudności z wyobrażeniem sobie, że on mógłby zagrać Herberta. No jak to, taki kwadratowy osiłek, pan Teksańczyk? Ten facet? Herbertem? Eee... A tu niespodziewanka, Robert wykreował Herbiego, że proszę siadać.

Cytat:
Sprostał jednak wymaganiom i był naprawdę uroczy. Grać na zmianę Herberta i Krolocka też potrafi (a jego radość na widok Alfreda i ten krok, bioderka, mrrr)


Oraz wstrząs, którego doznał w sali balowej, kiedy ujrzał, że jego ojciec przyprowadził na bal, o pfu, o zgrozo, kobietę!

Cytat:
W "Elisabeth" też się pojawił (nie pamiętam, w której produkcji), zdaje się jako drugoobsadowy Franciszek Józef i chyba ktoś jeszcze. Todem był gościnnie, a szkoda, bo wyszło mu to naprawdę dobrze. W płaszczyku wyglądałby zabójczo


W Eli pojawił się parę razy. Chronologicznie: w pierwszej wiedeńskiej, Essen, Trieście (była taka jednorazowa produkcja, w Zamku Miramar) oraz w Berlinie, przy czym grał nie tylko cesarza, ale też i Rudolfa. Natomiast jako Tod wystąpił tylko na tym koncercie, czego żałuję. Marksiu, a może byś tak dosiadł Magicznej Podpaski na tournee w przyszłym roku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 20:50, 19 Gru 2010    Temat postu:

W Trieście? TO ON GRAŁ TAM Z BORCHERTEM, a ja nic o tym nie wiem!! Mój poziom zorientowania mnie załamuje... Mam fazę na głos Roberta, żałuję, że jest tak mało nagrań. Musze zauważać, że Herr Marx jest również diabelnie przystojny

Jeśli ktoś posiada z nim jakieś nagrania i może je jakoś udostępnić to będę bardzo wdzięczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pon 19:17, 10 Sty 2011    Temat postu:

W całym tym przeglądzie brakuje mi wybitnie jednego pana, a ostatnio mam na niego piekielną fazę. Wpadł mi w ucho i nie ma ochoty z niego wyjść, zwłaszcza, że jest moim musicalowym ulubieńcem.
W wersji Toho w roli Toda pojawił się niejaki Yuichiro Yamaguchi, czyli mój kochany Krorock. I jest to Tod w stylu Uwe. Też potrafi zabrzmieć nieziemsko, niematerialnie, jak nie z tego świata.
Trafia mnie niestety jeden fakt. Mimo grzebania na yt, nie udało mi się natrafić na jakiekolwiek nagranie z Krorockiem w roli Toda. Bo chętnie bym sobie tego pana fizycznie obejrzała. Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 23:13, 13 Sty 2011    Temat postu:

emerencja napisał:
W całym tym przeglądzie brakuje mi wybitnie jednego pana, a ostatnio mam na niego piekielną fazę. Wpadł mi w ucho i nie ma ochoty z niego wyjść, zwłaszcza, że jest moim musicalowym ulubieńcem.
W wersji Toho w roli Toda pojawił się niejaki Yuichiro Yamaguchi, czyli mój kochany Krorock. I jest to Tod w stylu Uwe. Też potrafi zabrzmieć nieziemsko, niematerialnie, jak nie z tego świata.
Trafia mnie niestety jeden fakt. Mimo grzebania na yt, nie udało mi się natrafić na jakiekolwiek nagranie z Krorockiem w roli Toda. Bo chętnie bym sobie tego pana fizycznie obejrzała. Crying or Very sad


A, że tak zapytam, gdzie można dorwać jakiekolwiek nagrania audio z panem Krorockiem jako Todem? Bo skoro wpadł ci w ucho, to znaczy że go słuchasz, a skoro słuchasz, to nagrania istnieją. Skąd można je wytrzasnąć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Pią 22:17, 14 Sty 2011    Temat postu:

No, jakby to powiedzieć... To cudo leży sobie w spiżarni mojego gryzonia. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 17:00, 15 Sty 2011    Temat postu:

emerencja napisał:
No, jakby to powiedzieć... To cudo leży sobie w spiżarni mojego gryzonia. Very Happy


A mogę, khem, khem, hasełko? :hamster_smile: Bo ja też pana Krorocka lubię i jestem szaleńczo ciekawa jak wypadł jako Tod.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Sob 18:35, 15 Sty 2011    Temat postu:

Po odsłuchaniu nagrań stwierdzam co następuje: nie podoba mi się Lucheni, Elisabeth drażni mnie swoją manierą wokalną, ale Tod - Krorock jest całkiem niezły. Teraz przydałaby się jeszcze wizja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Sob 18:40, 15 Sty 2011    Temat postu:

Bo w roli Eli wystąpiła niejaka Maki Ichiro, któa prezentowała swoje wokalne "wdzięki" na koncercie z okazji 10-lecia "Elisabeth". Mnie też ona nie leży jak diabli, powiedziałabym, momentami za bardzo piskliwa.
Ale Krorock jako Tod... Cud-miód. Plan jest taki, upolować pozostałe nagrania z tym panem, o wizji nie wspominając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Musical Elisabeth Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin