"Who is who" czyli warto się poznać

Laurelin

To nie było pytanie mające na celu uświadomienie biednej Laurelin. To było pytanie mające na celu delikatne zasugerowanie Pyton że powinna się tym chwalić zawsze i wszędzie :P

ewka

Ja z chęcią opowiem o moich studiach. W prawdzie wcale ich nie lubię, ale widzę, że napędzają mi życie towarzyskie, więc może nie są takie złe :D

EineHexe

Mają swoje zalety, jak widać :D

emerencja

Witam wszystkie Fanki i Wielbicielki pewnego Blondaska!
Na to tak sympatyczne Forum zawędrowałam z Mekki wszystkich miłośników musicali (wiadomo, z ktorego portalu)

Mam na imię Ela. Wszystkie (prawie) formy mojego imienia przyjmuję, poza pełną jego wersją (mam lekkie uczulenie, szczególnie gdy ktoś akcentuje "ż"). Podobnie jak Laurelin jestem krakuską z krwi i kości, co niestety jest pewnym minusem, z racji odległości od Mekki musicalowej.
Wieku nie zdradzę, bo może się okazać, że jestem tutaj za stara, a tu takie miłe towarzystwo... Very Happy

Na musicaloholizm cierpię od 2005 r., kiedy to razem z kumpelą z kursu wybrałyśmy się na pewnego zielonookiego Upiora w Operze ze szkockim akcentem. A właściwie to ona mnie wyciągnęła jako "ogon" na swój chyba 8 seans. Od tego czasu wpadłam po same uszy, jeśli chodzi o Upiorka.
Natomiast szczególnego zamiłowania do niemieckich musicali zaraziłam się przez Wiedźmę, czytając pewnego fanfica na filmwebowskim forum dotyczącym Upiorka Gerrika. W końcu chcąc wiedzieć, o czym się czyta, musiałam intensywnie się wyedukować w temacie niewebberowskich musicali. I wtedy się zaczęło...
W tym momencie mój musicaloholizm osiągnął takie stadium, że należałoby go leczyć!

. Na moim kompie buszuje Upiór, Wampirki, Ela, 3 Muszkieterów, Dracula, Rebecca, usw, usw. Żeby tylko w jednej wersji... Mnogość języków do wyboru, do koloru...

Jako że od niego się zaczęło, to Gerard jest tym numerem 1 i tak już musi zostać. Ale już numerem 2 jest rozkoszny farbowany Blondasek Uwe Kroger! W orszaku moich ulubieńców są też Thomas Borchert, Steve Barton, Kevin Tarta itd. itd. Jest ich trochę...

EineHexe

Witaj... Eeeeliiiisaaabeeeeth!
Ieee tam, na pewno nie jesteś za stara, poza tym liczy się wiek ducha, a nie jakieś tam papierki.

emerencja

No to duch jest młody, nieustająco młody... I nieustająco zwariowany na punkcie musicali! I zarażający niektórych ludzi ze swojego otoczenia miłością do musicali i pewnych panów aktorów! Przykładem moja kumpela Upioromaniaczka! Zachorowała biedna na Uwomanię...

EineHexe

No to dawaj ją tutaj, już my zadbamy, zeby się szybko nie wyleczyła!

ewka

Laurelin

Mamy prawdziwą licealistkę, prawdziwą krakuskę i prawdziwą Elę - hura! :D
Oczywiste że nieważne to co na papierku. I oczywiste że lubimy się integrować bez względu na to co na owym wyżej wymienionym papierku jest :D

emerencja

Butler dlatego, że od niego się zaczęło! Nie mogę biednemu facetowi wyiąc nagle tego numeru i go zdetronizować. Zrozumcie!
Ale z racji, że to nie to forum, więc na tym kończę dyskusję na temat zielonookiego Szkota. Tutaj numerem 1 jest przede wszystkim jaśnie nam panujący król Uwe Kroeger I!
Może i przyślę koleżankę, nie będzie samotna w swoim "cierpieniu". A ja jezcze byłam taką złośliwą świnią, że jej podesłałam zdjęcie mojego monitorka z taką piękną tapetą! Biedna teraz aż się ślini na jej widok. Mam nadzieję, że mogę podesłać jej oryginał?

EineHexe

A podsyłaj, na zdrowie. I powiedz, że jak przyjdzie to będą nowe tapeety z Eli.

UpiórTeatru

Witam serdecznie wszystkich nowych forumowiczów (a właściwie forumowiczki). Cieszę się, że coraz więcej fanek Thomasa się tu pojawia Smile

. Jeszcze większym powodem do radości jest coraz większa popularność Kuby Wociala! Very Happy

emerencja

Pyton

martunia21

Jestem tu nowa. Ela/emerencja mi kiedyś o tym forum opowiedziała, a potem jeszcze, że dostała zgodę na ściągnięcie mnie tu. No i jestem. Do pana Uwe K. dotarłam powoli i z poślizgiem. Opiszę to w 'Jak się zaczęło'.

Zaznaczam, bo i tak wyjdzie 'w praniu'. Jestem Tartą ale nie fanatyczną. Nigdy nie brałam udziału w pyskówkach niektórych polskich Tart z osobami z filmwebu. Ela sugerowała, żebym uważała na maniery, bo kilka osób tutaj uznało Tarty ogólnie za osoby nawiedzone i może mnie traktować nieufnie dopóki nie wykażę, że nie jestem aż tak stuknięta. I lepiej uprzedzić, żeby potem nie było problemów. W razie wątpliwości można mnie sprawdzić (do weryfikacji: użytkownik migotka21).
Marta