Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Tanz der Vampire
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Europejski biszkopcik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Laurelin
Kaiserin von Uwoland


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Nie 18:21, 07 Lis 2010    Temat postu:

Ze tak to powiem... ten dywan nie pasuje mi do Krolosia xp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Nie 21:42, 07 Lis 2010    Temat postu:

Umyłam się, najadłam i odespałam, co oznacza, ze moje neurony wróciły do stanu używalności. A zatem obszerniejsza recenzja.

Na dwóch pierwszych spektaklach widoczność miałam poważnie ograniczoną, z racji kiepskiego miejsca, albowiem siedziałam w drugim rzedzie w bocznej loży. Widziałam jedną trzecią sceny, a po wyciągnięciu się "na jamnika" w przód nawet i dwie piąte. Za atrakcje dodatkowe robili zasłaniający mi właściciel emoczupryny, który tą czupryną bez przerwy zarzucał (1 spektakl) oraz banda troglodytów w wieku gimnazjalnym, zagłuszająca wszystko gadaniem (2 spektakl). Na trzecim szczęśliwie siedziałam na parterze, więc widziałam wszystko bez robienia sztuk cyrkowych, grożących wypadnięciem na parter.

Dekoracje są przepiękne, projekcje takoż, przy czym te ostatnie zostały bardzo dobrze użyte. Zwłaszcza mój podziw wzbudziło niebo gwiaździste nad górami w niektórych momentach.

Lukas Perman jako Alfred wzbudził moją generalną aprobatę, prezentując się jako gapowaty i niezbyt odważny młodzieniec, zachwycony Sarą i traktujący Profesora z niemal nabożnym szacunkiem. Wokalnie nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, a dernierowe "Dla Sary" było wzruszające nad wyraz.

Marjan Shaki była Sarą w stylu Jessiki Kessler, to jest roztropną wiejską dzieweczką, znudzoną śmiertelnie życiem pod kuratelą surowego ojca, szalenie ucieszoną z rozrywki, która pod postacią Alfreda znienacka zawitała pod jej dach. Z drobnostek, bardzo mi się spodobało, kiedy leżąc w łóżku i oddając się marzeniom wystawiała stopy spod kołdry i przebierała nimi oraz kiwała palcami w ekscytacji, że och jaki fajny ten Alfred jest. Hrabiego traktowała jak księcia z bajki co się zjawił, by wyrwać ją z nudnego żywota i wprowadzić w nowy, wspaniały, barwny świat. Brakowało mi u niej siły wokalu jaką posiadały inne Sary. I tak, na przykład w trakcje Modlitwy, jej głos, zamiast wybić się nad głosy modlących się i przestrzegających przed złem, zlewał się z nimi, co już nie było takie fajne.

Thomas Borchert był... Przez dwa spektakle grał na zasadzie "wyjdę i zaśpiewam i styknie", aktorstwa przesadnie do zestawu nie dodając. Nie powiem, poczułam się rozczarowana, bo w końcu poszłam na Tego Borcherta, co to podobno taki wspaniały, a tu zero ciar, zero wzruszu i dreszcza, do bani. Na dernierze mu się wreszcie zachciało popracować i dostałam grafa jakiego lubię, czyli cynicznego zwierza z przebłyskami człowieczeństwa. Chociaż niestety nie rzucał Sary niedbale na podłogę po ugryzieniu, za to z drwiąco-cynicznym wyrazem oblicza sięgał po chusteczkę, by otrzeć skrwawione usta. A w finale aktu pierwszego pięknie wyrażał prawą brwią dyzgust dla Profesora, którego jednocześnie uprzejmie witał.

Profesor był absolutnie boski, cudownie komiczny (zwłaszcza kiedy wisiał na gwoździu w krypcie, machając odnóżami jak marionetka i wydając z siebie skrzypopiski złości na Alfreda, co nie chciał zakołkować hrabiego), miał piękne warczące rrrrrrrrrrrrr i w ogóle był jednym z najlepszych profesorów ever.

Tyle na razie, ciąg dlaszy zapewne nastąpi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Pon 23:44, 08 Lis 2010    Temat postu:

Zdjęcia z Sarichowej premiery w TdV. Zaczynam mieć wrażenie, że Ramesh Nair jest wszędzie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Wto 17:26, 09 Lis 2010    Temat postu:

Lejdis und żętelmen, Drew Sarich śpiewa "Die Unstillbare Gier".

http://www.youtube.com/watch?v=PCqEybPFdpo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laurelin
Kaiserin von Uwoland


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Śro 14:29, 10 Lis 2010    Temat postu:

O, bardzo mi się podoba. Wiadomo że nie to co Thomas czy Kevin ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. I ładnie wyszedł na plakacie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyferka
Jej Piekielna Mroczność z Bastionu


Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 12:58, 11 Lis 2010    Temat postu:

A mi nie!
Mówię temu Krolockowi Nein!
Krolock tenor, to zły Krolock! Ament!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerencja
Graf Taaffe


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 14:57, 11 Lis 2010    Temat postu:

Na plakacie rzeczywiście fajnie wyszedł. Wizja, charakteryzacja: całkiem przyjemne, nie powiem dobrze go zrobili.
Natomiast co do wykonania mam mieszane uczucia, póki co z przewagą na minus. Jeśli o mnie chodzi, mogłabym mu ten tenor przepuśćić, ze względu na Uwe. Uwe też tenor, ale jak odstawia Totale na gościnnych występach, to bardzo przyjemnie się takie tenorowe wykonanie słucha.
Mogę również przełknąc brak niemieckiego "rrr". Drew podobnie jak Steve jest Amerykaninem i wiadomo, że musi mu zająć trochę czasu, żeby się takiego wymawiania tego charakterystycznego dźwięku nauczyć. Stefek udowodnił, że się da.
Nie wiem, czy to jest kwestia braku rozegrania, ale "Die Unstillbare Gier" w wykonaniu Drew nie poraża mnie. Brakuje mi tej pasji, tego gniewu, jakie brzmią w wydaniu Steve'a, tej mhhrroczności, jaką posiada Thomas. Wiadomo, Drew zrobił swojego Krolocka, ale to nie jest jeszcze to, co sprawia, że widza wbija w fotel. Poza tym Drew tutaj nie śpiewa, raczej skanduje poszczególne wersy, jak na meczu.
Pozostaje mi tylko życzyć, żeby się rozruszał. Może za jakiś czas spojrzę na niego inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 17:52, 11 Lis 2010    Temat postu:

SSteve Barton był fenomenem także jeśli chodzi o lingwistykę. Miał niesamowity słuch językowy (który nie chodzi w parze ze słuchem muzycznym, jak widać na przykładzie Uwe), w zwiazku z czym wszelkie zawiłości fonetyczne niemieckiego opanował do perfekcji, włącznie z umlautami, uwularnym r i innymi takimi.

http://www.youtube.com/watch?v=0C69wv1t43E

Muzyczny i germanofilski orgazm przez uszy. A przy okazji, panie Borchert, tak wygląda artysta, który dawał z siebie wszystko ilekroć otwierał usta do śpiewu. Patrz pan i bierz pan przykład.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewka
Enjolras


Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 18:55, 11 Lis 2010    Temat postu:

Oj, Hexe jest cięta na Tomaszka... ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 18:58, 11 Lis 2010    Temat postu:

Tylko drobny szczegół. Steve niestety nie żyje od ponad dziewięciu lat i ktoś musi go zastąpić, prawda? Tak się akurat złożyło, że Krolocka grał między innymi Thomas. Nigdy nie porównuję go do Steve'a, bo nie mam takiego zwyczaju (Steve'a rozpatruję w innych kategoriach, także jako Raoula czy Upiora). Moim zdaniem Thomas jest najlepszym Krolockiem, co potwierdził na dernierze. Dysponuje niesamowitym głosem, a to, że czasem mu się nie chce (nie czarujmy się, byłyśmy tylko na trzech spektaklach) to nic złego. Pamiętamy wszyscy Wujka Kevon, który parodiował Thomasa nawet na nagraniu, czy Gezę, który od czasu do czasu robi bardzo dziwne rzeczy. Łukasz Dziedzic także miewał słabsze dni. Nie ma się co czepiać. Nie chcę nic sugerować, ale sądzę, że nawet Steve'owi zdarzało się mieć wszystkiego dość i wtedy nie grał najlepiej (ale to tylko moje spekulacje).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Napoleon


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 19:25, 11 Lis 2010    Temat postu:

Ale khem, wyście były na trzech spektaklach, a WSZYSCY moi znajomi, którzy odwiedzili wiedeński revival TdV, twierdzą, że Thomas jest znudzony tą rolą do imentu i zwyczajnie olewa widzów. I tu nie chodzi o gorsze dni, bo ja rozumiem, że aktor też człowiek, i mu się zdarza, ale właśnie o ten szacunek do widza. Za to mu płacą, żeby się starał, proste.
Nie byłam to się nie wypowiem,ale z pośrednich relacji ciężko mi mieć dobre zdanie.
Moim najlepszym Krolockiem zawsze będzie Steve, ale on jest absolutnie poza kategorią, ciężko równać się z geniuszem Wink .
Co nie znaczy, ze innych interpretacji nie lubię, bo mi się Thomas czy Dziedzic podobają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Uwoholiczka z misiem


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tajemnica
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 19:31, 11 Lis 2010    Temat postu:

UpiórTeatru napisał:
Tylko drobny szczegół. Steve niestety nie żyje od ponad dziewięciu lat i ktoś musi go zastąpić, prawda? Tak się akurat złożyło, że Krolocka grał między innymi Thomas. Nigdy nie porównuję go do Steve'a, bo nie mam takiego zwyczaju (Steve'a rozpatruję w innych kategoriach, także jako Raoula czy Upiora).


Steve to był aktorski i wokalny fenomen, ale nie to akurat było obiektem mego porównania, lecz jego postawa. Kiedykolwiek wychodził na scenę i nieważne było, czy stawał przed pełną widownią w teatrze, czy przed garstką dzieciaków na warsztatach, dawał z siebie wszystko. I to jest postawa którą szanuję. Taką postawę znajduję również u Uwe, bo wiem, że jeśli on zawali występ, to nie dlatego, że mu się nie chce, ale dlatego, że tylko tyle był w stanie wycisnąć z siebie fizycznie. To się nazywa szacunek dla widza (u Uwe przesunięty dość mocno w stronę bezlitosnego żyłowania samego siebie, ale to inna bajka).


Cytat:
Moim zdaniem Thomas jest najlepszym Krolockiem, co potwierdził na dernierze.


Osobiście twierdzę, że Wujaszek i Łukasz Dziedzic mu dorównują, ale to już kwestia gustu.

Cytat:
Dysponuje niesamowitym głosem,


Nie zaprzeczę, szkoda, że nie zawsze chce mu się go używać tak, jak ów instrument na to zasługuje Twisted Evil

Cytat:
a to, że czasem mu się nie chce (nie czarujmy się, byłyśmy tylko na trzech spektaklach) to nic złego.


Primo, dwa występy na "odwal się" na trzy to całkiem dużo, zwłaszcza w świetle tego, co pisano o tomaszkowym graniu od premiery wiedeńskiedo revivalu począwszy. Secundo, to jest jego praca i za to mu płacą, żeby ją wykonywał porządnie. Kiedy hydraulik niedostatecznie uszczelni rurę i zaleje ci łazienkę, też będziesz go usprawiedliwiać złym dniem, czy zesobaczysz jak burą sukę i zażądasz poprawki?

Ja rozumiem, że artysta to nie maszyna, też bywa zmęczony, chory, zdołowany i tak dalej. Ale czym innym jest jeden słabszy występ, raz na jakiś czas, niż systematyczne granie na pół gwizdka.

I tak, jestem cięta na Tomasza, bo na dernierze pokazał mi, że może i potrafi grać, tylko zwyczajnie wcześniej mu się nie chciało. Skoro tak, to mnie się nie chce go oglądać. Wolę zachować moje ciężko zarobione pieniądze na występ kogoś, kto nie będzie miał widzów... jakby to elegancko... w miejscu w które światło reflektorów zazwyczaj nie dociera.


Cytat:
Pamiętamy wszyscy Wujka Kevon, który parodiował Thomasa nawet na nagraniu, czy Gezę, który od czasu do czasu robi bardzo dziwne rzeczy.


Głupawka to nie to samo, co wchodzenie na scenę z nastawieniem "a co się będę wysilał".

Cytat:
Łukasz Dziedzic także miewał słabsze dni. Nie ma się co czepiać. Nie chcę nic sugerować, ale sądzę, że nawet Steve'owi zdarzało się mieć wszystkiego dość i wtedy nie grał najlepiej (ale to tylko moje spekulacje).


Akurat Steve to nie najlepszy przykład, wybacz. Ten człowiek w swoim życiu zmagał się z problemami, przy których zły dzień, czy zmęczenie, to jest coś śmiechu wartego. Jednak nie pozwolił by problemy w jego życiu prywatnym rzutowały na to, co robił zawodowo, jako aktor i wokalista.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UpiórTeatru
Graf Taaffe


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 21:13, 11 Lis 2010    Temat postu:

Wy zostaniecie przy swoim zdaniu, ja przy swoim. Borsiert nawet jak ma wszystko w d***, jest lepszy od znacznej większości innych odtwórców, którzy się starają jak mogą. To jest moje zdanie.

A co do pana hydraulika, to przecież nie mogę mu zarzucić, że zagłośno stuka młotkiem, czy pogwizduje sobie przy pracy. Thomas nie fałszuje, nie wygłupia się, a nawet reżyser nie może mu nic nakazać, bo to jak zagra jest tylko jego sprawą. Moga go co najwyżej wyrzucić, a to się jeszcze nigdy nie stało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Napoleon


Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ona

PostWysłany: Czw 21:18, 11 Lis 2010    Temat postu:

To nie chodzi o to, czy jest lepszy czy gorszy, tylko że w ten sposób nie szanuje widzów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyferka
Jej Piekielna Mroczność z Bastionu


Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: ona

PostWysłany: Czw 21:29, 11 Lis 2010    Temat postu:

To jest pewna niekonsekwencja. A jeśli Thomasowi się znudził graf to mógł nie przyjmować angażu i tyle, po co sobie gitarę zajmował.
Ale wolę jego wisizm niż szczyty wokalu Drew Saricha, niestety to jest kupowanie mniejszego zła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uwekroeger.fora.pl Strona Główna -> Europejski biszkopcik Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 4 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin